PULS nr 46 (88) 13-19.11.2013

JAK PERFECT W KANADZIE REAKTYWOWAŁEM (2)

20 lał temu odbyły się w Kanadzie koncerty grupy Perfect w nowym składzie – bez Hołdysa. Jak do tego doszło? Zajęło mi to pół roku. Najtrudniej było przekonać Grześka Markowskiego. Oto list jaki do niego wtedy wysłałem:

Toronto, 22 lipca 1993 r.
Grzesiu !

Piszę ten list z nadzieją, że na spokojnie go przemyślisz i dasz mi zdecydowaną odpowiedź. Sprawa oczywiście dotyczy przyjazdu do Kanady. Ale po kolei. W zeszłym roku zaproponowałem trasę Perfectu po Kanadzie. Jak powiedział mi Andrzej Urny byliście u Hołdysa i on zdecydowanie odmówił. Potem skasował walutę za CD „Perfect Live”. Tu chodzi o poważny przewał. Te nagrania były naszą wspólną własnością. Wyjaśnia to w fax, który swego czasu wysłałem do Grzegorza Brzozowicza po wywiadzie telefonicznym jaki ze mną przeprowadził. To poszło w radio (Trójka) i słyszała to cała Polska. Ponieważ wiem, że Hołdys w prywatnej rozmowie powiedział: Koledzy nie wiedza jak to zrobić a ja wiem – nie ma sprawy. Pytałem się jakie były odgłosy. Usłyszałem: Jak się muzyka przewali to afera, jak muzyk przewali to cisza. Filozofia Kolego – czyli: Kali ukraść krowę – dobrze, Kalemu ukraść krowę – źle. Nie podejmowałem żadnych akcji z wyjątkiem faxów do Poltonu i Hołdysa. Nie dostałem odpowiedzi. Hojnacki w rozmowie telefonicznej powiedział, że ma oświadczenie Hołdysa (że nagrania są jego) i jest kryty. Dlaczego usunięto moje nazwisko z okładki? Hołdys tak zdecydował. Znam Hołdysa może lepiej niż Ty. Jak zarobi milion to wyda dwa. Dlatego nie podejmowałem na drodze prawnej prób odzyskania pieniędzy, które sobie przywłaszczył. Poza tym w Polsce panuje bezprawie, adwokaci są drodzy i w tej dziedzinie niekompetentni. Postanowiłem więc zorganizować trasę bez Hołdysa (za to z Sygitem) żeby wszyscy mogli odebrać co im się należy. Uważam, że to jedyne rozsądne wyjście z sytuacji. Nie wiem ile Hołdys wziął. Wiem, że wartość rynkowa licencji na ten materiał wynosi ok. 500 milionów zł i tyle mogliśmy uzyskać. Jest to jedna z najlepiej sprzedających się polskich płyt kompaktowych. Podobną sumę ($25.000) można uzyskać z trasy po Kanadzie. Szczegóły zna Urny. Zrobiłem tu już trasę Budki Suflera. Możesz ich zapytać. W tej chwili mogę już samodzielnie robić też koncerty w Stanach, bo mam tam firmę. Cały zeszły rok zmarnowałem, bo Leszek Świerszcz nie mógł / nie chciał?! załatwić wiz dla Republiki. Nalepy, Maanamu itd. a ja planowałem koncerty z nim wspólnie, bo koszty sprowadzenia kapeli z Polski wydawały mi się zbyt duże jak tylko na rynek kanadyjski. Teraz już mogę działać samodzielnie. Co do Twojej “zależności psychicznej od Hołdysa” to się otrząśnij. Publiczność chce przebojów Perfectu wykonanych Twoim głosem. Sam już występowałeś w Cricket Club i nie tylko tam. Kiedyś do Berlina Zachodniego Perfect pojechał bez Ciebie i Piotrka – była plama. W 1990 -1991 roku Hołdys tylko z Piotrkiem dwukrotnie udawali Perfect w Stanach. Reklamował się tam jako oficjalny zespół Solidarności i popełnił parę plam i gaf, co wiem od widzów. Kiedy go spotkałem w grudniu 1991 w Warszawie powiedział, że w Ameryce jest spalony, a kariery nie zrobił, bo mu się zespół upił w najważniejszej chwili. Od Mietka Jureckiego wiem jak było naprawdę. Potem przeczytalem jego buńczuczny wywiad w pierwszym numerze “Wow!”. Tytuł: Karierę w Ameryce mogę zrobić w każdej chwili. No comments. Jest mi przykro z powodu tego co się stało. Byliśmy przez przez 15 lat przyjaciół-mi. Na to co zrobił i bezczelność z jaką to zrobu nie ma usprawiedliwienia.

Proszę Cię o odpowiedź.

Pozdrawiam

Seweryn