Felieton #034 | Tragiczny koniec 1980 RO(C)KU
December 5, 2024Felieton #036 | Lady Pank
December 5, 2024PULS nr 35 (35) 30.10-5.11.2012
Polski Rock a Solidarność
W latach 60. i 70. muzyka rockowa w Polsce była niemal całkowicie wykluczona z radia i telewizji. Rock był symbolem wolności, miłości i prawdy – wartości, których reżim komunistyczny nie tolerował. Pierwszą przeszkodą dla rockmanów była cenzura. Dopiero po jej zgodzie można było wejść do studia nagrań, a wszystkie studia były państwowe. Drugą barierą były tzw. „komisje artystyczne” w radiu i telewizji, które decydowały, czy dany utwór może zostać emitowany. Była to forma zamaskowanej cenzury – nie tyle kontrolowano treść tekstu, ile całość utworu.
Po powstaniu „Solidarności” cenzura złagodniała, co pozwoliło wielu zespołom na większą obecność w mediach. Na przykład, pokazanie zespołu TSA w telewizji stało się możliwe. Dobrym przykładem tego procesu jest historia zespołu Perfect, który powstał w połowie lat 70. w warszawskim klubie „Medyk” jako „Dzikie Dziecko”. Grali w nim Hołdys, Szkudelski i Sygitowicz, a śpiewał Romuald Czystaw. Zespół muzycznie wyprzedzał polski rynek muzyczny o pięć lat. Ich największy przebój „Fabryka Keksów” nie uzyskał akceptacji cenzury. Jak stwierdził jeden z dyrektorów PAGART-u – instytucji wysyłającej polskich artystów za granicę – zespół nie miał szans na wyjazd do ZSRR czy innych krajów bloku wschodniego. Nie mieli także szans na promocję w polskich mediach i organizowanie tras koncertowych po Polsce (choć jedną taką trasę odbyli z Budką Suflera). To doprowadziło do rozpadu zespołu i wyjazdu lidera, Hołdysa, do polonijnych klubów w Chicago i New Jersey na kilka lat.
W 1980 roku, podczas podpisywania porozumień sierpniowych, trwały próby Perfectu w sali “06” warszawskiego klubu „Stodoła”. Dzięki złagodzonej cenzurze, zespół mógł zacząć grać w radio, a ich teledyski były pokazywane w telewizji, choć nie od razu i nie wszystkie. Interesujący jest fakt, że zarówno Perfect, jak i Maanam były związane z Robotniczym Centrum Kultury w Ursusie. To wywołało pewną panikę, gdy wprowadzono stan wojenny, ponieważ zakłady Ursus zostały zmilitaryzowane, a Hołdys, będący tam etatowym instruktorem muzycznym, obawiał się, że również zostanie powołany do wojska. Na szczęście skończyło się tylko na strachu.
Podczas tras koncertowych w latach 1981-83 Perfect był kojarzony z „Solidarnością”. Młodzież przychodziła na koncerty w koszulkach z logo zakazanej w stanie wojennym organizacji. W 1983 roku, podczas przerwy między dwoma koncertami Perfectu w Gdańsku, Hołdys odwiedził Lecha Wałęsę w jego mieszkaniu na Zaspie. Wałęsa wiedział o zespole, o tym, że młodzież śpiewa na koncertach takie hasła jak „Chcemy bić ZOMO” i „Nie bój się tego – Jaruzelskiego!”. Wiedział również o decyzji zawieszenia działalności grupy. „Nie należy się poddawać, trzeba walczyć do końca” – powiedział Hołdysowi.
Więcej o polskim boomie rockowym lat 80. – Maanamie, Republice, Oddziale Zamkniętym – za tydzień.