Felieton #073 | Mick Jagger dożył 70. lat!
December 30, 2024Felieton #075 | Berlin Zachodni
December 30, 2024PULS nr 32 (74) 31.07-6.8.2013
The Rolling Stones w Warszawie 1967 – Fakty i Mity
Czuję się zobowiązany wobec swoich czytelników do wyjaśnienia kilku kwestii dotyczących wizyty The Rolling Stones w Warszawie w 1967 roku. Na ten temat napisałem dwie bogato ilustrowane książki, które obalają niektóre mity i legendy otaczające to niezwykłe wydarzenie sprzed 46 lat.
Mit 1: Tradycyjne powitanie
Na załączonym zdjęciu widać wyraźnie, że Stonesów nie witała młodzież w strojach ludowych, jak głosi legenda, lecz organizatorzy. Zamiast chleba i soli wręczono im biało-czerwone goździki, zapakowane w celofan.
Mit 2: Wagon wódki
Historia o wagonie wódki pochodzi od Marka Karewicza, legendarnego fotografa, który zrobił wtedy wiele świetnych zdjęć i spędził trochę czasu z zespołem. Marek, znany z upiększania rzeczywistości i snucia barwnych opowieści, opisał to tak:
Marek Karewicz:
„Dzięki wizycie w ‘Kamieniołomach’ trochę się ze Stonesami zaprzyjaźniłem. Następnego dnia po koncercie Michorowski* wręczył im walizkę pełną pieniędzy. Jagger złapał mnie za łokieć i zapytał: ‘Co za to można kupić?’ Odpowiedziałem: ‘Niewiele.’‘Jak to niewiele?’ – zdziwił się Jagger. ‘A kożuchy?’ – ‘Kożuchy, owszem, można’ – odparłem.
Potem rzekomo kupili za to cały wagon wódki, który PAGART wysłał do Londynu. Brytyjscy celnicy nałożyli na niego tak wysokie opłaty, że Stonesi uznali to za nieopłacalne. W efekcie cały wagon wrócił do Polski, a w PAGARCIE przez dwa, a może trzy lata ludzie pytali: ‘Napijesz się Stonesówki?'”
Choć ta historia brzmi interesująco, jest w dużej mierze fikcją. Andrzej Marzec, badający to wydarzenie, stwierdził:
Andrzej Marzec:
„Znam tę opowieść, chętnie podchwyconą przez dziennikarzy, którzy w 1967 roku jeszcze się nie urodzili. W rzeczywistości, gdy management zespołu zorientował się, że nie są w stanie wydać, wymienić ani wywieźć takiej ilości złotówek, oddali je jako depozyt do PAGART-u. Historia o zakupie wagonu wódki to bajka.”
Prawda i legendy
Nie ma sensu wierzyć w tę historię, szczególnie że kontrakt z zespołem podpisywał zewnętrzny agent, pośredniczący przy sprowadzaniu wielu artystów z Wielkiej Brytanii. Był to bardzo sprytny człowiek i z pewnością miał swoje sposoby na zagospodarowanie nadmiaru złotówek.
Takie legendy, choć nieprawdziwe, dodają kolorytu wspomnieniom o tych niezwykłych chwilach. Niech więc żyją w spokoju.
Rzetelne źródła
W ostatnim czasie liczba osób twierdzących, że były na jednym z koncertów Stonesów w Warszawie w 1967 roku, rośnie lawinowo. Dlatego polecam moje dwie książki jako pewne źródło informacji na ten temat.
Z poważaniem,
Seweryn Reszka
*Michorowski – przedstawiciel PAGART-u odpowiedzialny za opiekę nad Stonesami.